Alice Munro: Dziewczęta i kobiety

Alice Munro: „Dziewczęta i kobiety”, tłumaczenie Paweł Łopatka, Wydawnictwo W. A. B.  2013.

alicemunro_kobiety_plOto Kanada, Wyspa Księcia Edwarda,  rudowłosa marzycielka,  sierota, rezolutna Ania…? Nie, to nie ta książka. Tu rzecz się tyczy Del Jordan. Del, która mieszka pośród moczarów na lisiej fermie w prowincji Ontario z rodzicami i głupawym bratem.  Del, która dorasta otoczona fascynującymi i mniej fascynującymi kobietami. Del, która wie, że chce poznawać świat i być niezależna. Co łączy te dwie, różne a jakże podobne bohaterki? Niezależność, siła, inteligencja, brak zgody na wszelkie ograniczenia. I tak,  jak Lucy Maud Montgomery snuła opowieści z Avonlea, tak Alice Munro , która nomen omen dorastała na lisiej farmie w Ontario, snuje opowieści z owej kanadyjskiej prowinicji lat czterdziestych i pięćdziesiątych oczami głównej bohaterki: dziewczynki, dorastającej nastolatki, stawającej się kobiety. Poznajemy historie kobiet i dziewcząt,  tych które ją otaczają, z którymi się styka na co dzień, które są tak naprawdę historiami na wskroś uniwersalnymi.  Pisarka pokazuje trudy i pułapki wkraczanie w dorosłość. Obserwujemy przemianę bohaterki, jej zmaganie się ze sobą, z codziennością, z pytaniami: kim jestem? kim się staję? dokąd zmierzam? co jest dla mnie ważne? Z pytaniami o Boga i o naturę rzeczy.  Wraz z nią obserwujemy otaczające ją młode i stare, wierzące i niewierzące,  wariatki i te, co uchodzące za normalne, mężatki i stare panny, podlotki i dojrzałe kobiety, ciotki, nauczycielki, sąsiadki, koleżanki. Pisarka mierzy się ze wszystkim tym, o czym zwykle się nie mówi lub nie chce się mówić. Podejmuje się choćby przekazania odczuć dziecka, które pierwszy raz styka się  ze śmiercią. Relacjonuje, w jaki sposób budujemy lub osłabiamy swoje poczucie wartości, jak kształtujemy siebie. Ale ta książka przesiąknieta kobietami i kobiecością jest też książką o mężczyznach. Mimo, że mężczyźni w tej opowieści Munro pozostają gdzieś w drugim lub trzecim planie, to jednak wyraźnie daje  autorka, do zrozumienia, że to jednak oni w owym świecie grali pierwsze skrzypce.

Cóż wiecej dodać, chyba tylko zostaje powtórzyć: czarodziejka czaruje słowem.  Zmaga się ze światem, Bogiem i jego brakiem, z podstawowymi pytaniami egzystencjalnymi w sposób nienachalny, acz wwiercając się w mózg, nie dając o nich zapomnieć. Zmusza czytelników, aby i oni sie z nimi zmierzyli.

 

 


Opublikowano

w

,

przez

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *