Zapis dialogu dwóch, jak deklarują się we wstępie, agnostyków: Stanisława Obirka i Zygmunta Baumana. Punktem wyjścia tego spotkania jest pytanie o Boga, bogów (?), by dalej zatrzymać się przy refleksji nad tolerancją, otwartością na Innego. Kolejno zapytują rozmówcy o konsekwencje przyjęcia tezy istnienia jedynej prawdy (czy w ogóle prawda może być jedyna). Namyślają się, profesorowie, nad rolą przypadku w życiu czlowieka, by na koniec przywołać nadzieję. Obaj autorzy sprzeciwiają się wszelkiej maści fundamentalizmom. Fundamentalizm bowiem, jak podkreślają, nie dopuszcza do głosu innej myśli; jest zamknięty. Obawiają się instytucji, ludzi którzy roszczą sobie prawo do stawiania moralnej linii demarkacyjnej między tym co moralne a niemoralne, między dobrem a złem, prawdą a kłamstwem. Opowiadają się za otwartym społeczeństwem, w którym różnorodności egzystują w harmonii i szacunku.
Książka kończy się a w zasadzie otwiera, otwiera na dialog z czytelnikiem. Na poszukiwanie możliwości współistnienia i otwartości oraz wzajemnego szcunku dla Innego. Bo przecież każdy z nas jest tym Innym dla każdego.