Długie jesienne wieczory robią się coraz zimniejsze, toteż przyjemnie jest ogrzać się pysznymi pieczonymi jabłkami, otoczyć się i otulić ich zapachem, rozkoszując smakiem słodkim i korzennym.
Składniki:
- 4 jabłka
- dwie garście suszonej żurawiny
- 1 bardzo dojrzały banan
- syrop klonowy
- cynamon
- goździki
- anyż
- orzechy: migdały, włoskie, laskowe
Żurawinę zalewam wodą i przez ok. 3 godziny moczę. Jabłka porządnie myję, wycieram do sucha i wykrawam środek. Odstawiam. Zagotowuję żurawinę w wodzie, w której się moczyła razem z przyprawami: cynamonem, goździkami – które wcześniej rozgniotłam w moździerzu – i anyżem. Dodatkowo wrzucam całą laskę cynamonu i gwiazdkę anyżu. Wszystko gotuję, aż żurawina zmięknie, a woda wyparuje. Na koniec jeszcze rozgnieciony widelcem banan i łyżka lub dwie sosu klonowego oraz posiekany miks orzechowy. I jeszcze chwilę gotuję. Wreszcie wypełniam powstałym nadzieniem jabłka i układam w żaroodpornym naczyniu. Wszystko polewam według uznania sosem klonowym. Tak przygotowane jabłka wkładam do rozgrzanego do 180 – 200 stopni piekarnika. Piekę około 20 do 30 minut. Miąższ jabłek powinien wręcz się rozpadać. Takie lubię najbardziej. Zapach po wyciągnięciu tych specjałów jest po prostu obłędny, a smak – cóż, czyste szaleństwo zmysłów.
Dodaj komentarz