W zimne, szare i wietrzne popołudnia i wieczory dobrze jest wypić filiżankę ciepłej czekolady. Nagle przestaje być tak szaro, zimno i byle jak, a robi się słodko, kolorowo, spokojnie. No i ten zapach wokół!
Składniki:
- tabliczka gorzkiej, wegańskiej czekolady
- 3/4 kubka mleka migdałowego
- dwie laski wanili
W rondelku rozpuszczam bardzo powoli czekoladę i także powoli dodaję mleko, cały czas wszystko mieszając. Wrzucam ziarnka z lasek wanilii i je same. Wszystko podgrzewam, ale nie zagotowuję. Poparzone usta i język nie przebaczyłyby mi tego, a i smakiem by się raczej obeszły. Przelewam do filiżanki lub kubka. Piję, mając w nosie rozkapryszoną jesienno-zimową aurę.
Dodaj komentarz