Słońce, dni pachnące latem, jednym słowem idealny moment, by zjeść jagodzianki, czyli jagody zawinięte w pulchne drożdżowe ciasto, wyciągnięte z pieca, jeszcze ciepłe, lukrowane, parzące palce i buzię.
Buzia fioletowa, buzia uśmiechnięta, ech, smak błogiego dzieciństwa! Niestety jagód na stanie brak, toteż zastępują je borówki. I tak powstały najpyszniejsze ever borówczanki.
Składniki:
- 500 g mąki pszennej
- 100 g margaryny roślinnej (użyłam wegańskiego masła)
- 1 szklanka mleka roślinnego (użyłam migdałowego)
- 1/2 szklanki cukru
- 7 g drożdży instant
- szczypta soli
Nadzienie:
- 400 g borówek
- 1/2 szklanki cukru
- 2 łyżki mąki
Margarynę rozpuściłam i dodałam mleko. Kiedy mieszanka była letnia wsypałam drożdze z łyżeczką cukru. Odstawiłam. Tymczasem do miski wsypałam mąkę, cukier i sól. Zamieszałam i dodałam drożdżowy zaczyn. Wyrobiłam ciasto i odstawiłam na 2 godziny. Następnie uformowałam bułeczki i ponownie odstawiłam do wyrośnięcia na 30 minut, po czym każdą z nich rozciągnęłam i wypełniłam borówkami, wcześniej delikatnie obtoczonymi mąką, oraz wsypywałam do nich około 3/4 łyżeczki cukru. Kiedy ulepiłam wszystkie borówczanki ponownie zostawiłam by podrosły na 30 minut. Wreszcie wjechały do rozgrzanego do 200 stopni piekarnika na 25 – 30 minut. Wyjęłam i jeszcze gorąco polukrowałam. Parząc sobie buzię spróbowałam, ponieważ lubię duże pulchne jagodowe/borówkowe bułki. Z podanej ilości składników zrobiłam 10 borówczanek.
Dodaj komentarz