Akcja kryminału „Zimny wiatr” autorstwa islandzkiego pisarza Arnaldura Indriđasona rozgrywa się w ciemnym, zimnym, styczniowym Reykjavíku.
Na ścieżce między blokami, w których mieszkają imigranci i biedniejsi Islandczycy, zostaje znalezione ciało dziesięcioletniego Eliasa, syna Tajki Sunee i Islandczyka Odinna. Chłopiec został dźgnięty nożem. Na miejscu zbrodni zjawia się komisarz Erlendur Sveinsson ze współpracownikami. Pierwsze wrażenie sugeruje motyw rasistowski, a w trakcie śledztwa pojawia się również wątek pedofilski. W tle przewijają się współczesne problemy imigrantów. Autor obnaża rasizm, nacjonalizm, ksenofobię. Są to obserwacje uniwersalne, które dotyczą nie tylko Islandii. Podobnie jest z traumami i rozterkami dręczącymi Islandczyków: zderzenie się ze swoją przeszłością, dramat niepłodności, samotność, starość, nałogi, niezdolność budowania relacji międzyludzkich. Samo zaś rozwiązanie zagadki kryminalnej sprawia, że długo nie możemy dojść do siebie. Ta szczególna i bolesna, zdecydowanie ponura projekcja losu człowieka w apatycznym społeczeństwie zmusza do nader intensywnej autorefleksji.
Tłumaczenie: Jacek Godek, Wydawnictwo W.A.B. 2013.
Dodaj komentarz